Przedpokój w surowym stylu
Już nie mogłam patrzeć na nasz przedpokój,
który był całkowicie zabudowany paskudną boazerią przez poprzedniego właściciela.
I jak tylko nadarzyła się okazja,
- OKAZJA tzn.nieobecność mojego męża (który nienawidzi zmian i remontów) -
zerwałam poprzedni wystrój,
zakupiłam
w.w. zaprawę, kielnię i inne różne dziwne przedmioty.
I zabrałam się do pracy.
Korytarz miał być w surowym stylu -
goły tynk i metal; ściany celowo nie były wygładzane.
W korytarzu są dwa
elementy dekoracyjne. Metodą prób i błędów efekt zamierzony został
osiągnięty
P.S. Moja J. pomogła mi bardzo - dziękuję
...a mąż dowiedział się, jak wszedł do mieszkania...
0 komentarze: